Kredyty i pożyczki bez zaświadczeń o zarobkach i zatrudnieniu
W mediach mamy bardzo często do czynienia z reklamami różnego rodzaju firm udzielających pożyczek i kredytów bez zaświadczeń o zarobkach czy zatrudnieniu. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie są to jedynie firmy parabankowe. Coraz więcej banków również stosuje zasadę udzielania pożyczek „bez zaświadczeń”. Warto jednak pamiętać, że poza wyżej wymienionymi zaświadczeniami instytucje finansowe mogą poprosić nas również o inne dokumenty potwierdzające nasze dochody.
Zaświadczenie o zatrudnieniu/zarobkach/dochodach
Duża część instytucji finansowych wśród wymaganych dokumentów, które należy złożyć wraz z wnioskiem o pożyczkę lub kredyt wymienia zaświadczenia o zarobkach, dochodach lub zatrudnieniu. Najczęściej tego rodzaju dokument powinien wypełnić pracodawca. Wiele osób nie chcąc informować swojego pracodawcy o zaciąganych przez siebie pożyczkach i kredytach rezygnuje ze składania wniosków w bankach i firmach pożyczkowych, które wymagają takiego dokumentu.
Oświadczenie o zatrudnieniu/dochodach/zarobkach
Drugim dokumentem, z którym niekiedy można się spotkać podczas wypełniania wniosku o kredyt lub pożyczkę jest oświadczenie o zatrudnieniu/zarobkach/dochodach. Tego rodzaju dokument wypełnia sam wnioskujący o pożyczkę lub kredyt.
Zeznanie podatkowe PIT
Kolejnym dokumentem, którego mogą zażądać instytucje pożyczające pieniądze zamiast zaświadczenia o zatrudnieniu czy zarobkach jest zeznanie podatkowe PIT . Oferty pożyczek, do których konieczny jest PIT pojawiają się najczęściej podczas okresu składania zeznań podatkowych i zaraz po nim. Decydując się na pożyczkę lub kredyt „bez zaświadczeń”, ale z PIT-em, de facto sami przynosimy dokument poświadczający nasze zatrudnienie i dochody, ponieważ te informacje znajdują się w rocznym rozliczeniu podatkowym. Bardzo często jest również tak, że niechcący udzielamy instytucjom finansowym informacji o zatrudnieniu i dochodach całej swojej rodziny, ponieważ w PIT-ach są również wpisane odliczenia, o które się staraliśmy. Nie można zapomnieć również o tym, że wiele małżeństw korzysta z możliwości wspólnego rozliczenia podatku, a tym samym składając wniosek o pożyczkę lub kredyt oparty na takim dokumencie, firma pożyczająca pieniądze zyskuje również informacje o dochodach współmałżonka. Jak zatem można zauważyć PIT to dokument, który daje instytucjom finansowym znacznie więcej informacji o wnioskodawcy aniżeli samo zaświadczenie o zatrudnieniu czy zarobkach.
Wyciąg z konta bankowego
Składając wniosek o pożyczkę lub kredyt „bez zaświadczeń” często można spotkać się z prośbą o dołączenie do dokumentów wyciągu z konta bankowego. Najczęściej wymagany jest pełny wyciąg z ostatnich trzech miesięcy . Warto wiedzieć, że udostępniając ten dokument dajemy firmie pożyczkowej lub bankowi informacje nie tylko o swoim zatrudnieniu i wysokości dochodów – zazwyczaj wynagrodzenie wysyłane jest na nasze konta, ale również o wszelkich innych dochodach np. zasiłkach i dodatkach z opieki społecznej, rencie czy wynikających z pracy na umowy o dzieło lub umowy zlecenie. W wyciągach bankowych pojawiają się również informacje dotyczące opłat takich jak alimenty czy opłaty ściągane przez komornika, o których raczej nie mamy zamiaru informować pożyczkodawcy. Ponadto instytucje finansowe mają również wgląd w sposób gospodarowania przez nas pieniędzmi . I znów biorąc pożyczkę lub kredyt „bez zaświadczeń” samodzielnie udostępniamy firmie pożyczającej pieniądze więcej informacji niż chcielibyśmy.
Dokumenty rencisty i emeryta
Osoby, które są na rencie lub emeryturze podczas składania wniosku o pożyczkę lub kredyt są zazwyczaj proszone o legitymację rencisty lub emeryta oraz o ostatni odcinek renty/emerytury lub dokument o ostatniej waloryzacji świadczenia. Dokumenty te pozwalają uzyskać firmie pożyczkowej informacje o wysokości dochodu wnioskodawcy. Choć to wydaje się dziwne, również w tym wypadku mamy do czynienia z pożyczką czy kredytem „bez zaświadczeń”.
Pożyczki i kredyty bez dokumentów potwierdzających dochody
Przeglądając oferty banków, SKOK-ów, firm pożyczkowych czy pożyczek społecznościowych bardzo trudno znaleźć oferty, które rzeczywiście są „bez zaświadczeń”. Niemal każda firma wśród wymaganych do rejestracji dokumentów ma jeden z wyżej wymienionych. Wprawdzie zdarzają się również sporadycznie firmy, które udzielają pożyczek bez żadnych dokumentów potwierdzających dochód, jednak należą one do rzadkości.
Czy warto brać pożyczki i kredyty „bez zaświadczeń”?
Zaletą tego rodzaju pożyczek jest bez wątpienia większa anonimowość. Brak zaświadczenia wiąże się głównie z tym, że o zadłużeniu nie dowiaduje się nikt, kto mógłby taką wiadomość wykorzystać przeciwko nam. Tym samym o pożyczce nie wie pracodawca, pracownik księgowości czy działu kadr, który w wybranej firmie zajmuje się wystawianiem takich zaświadczeń. Zanim jednak zdecydujemy się na pożyczenie pieniędzy bez zaświadczeń warto przemyśleć to jak wiele informacji chcemy przekazać firmie, która będzie udzielała nam pożyczki bądź kredytu. Jak bowiem widać z powyższych opisów każdy z dokumentów, które wymagane są przez pożyczkodawców udziela znacznie więcej informacji niż samo zaświadczenie wystawiane w zakładzie pracy.